Rada Gospodarcza Strefu Wolnego Slowa

Aktualności

Propozycja deregulacji w związku z posiedzeniem Komisji Nadzwyczajnej

14 października 2021

Propozycja deregulacji w związku z posiedzeniem Komisji Nadzwyczajnej

Podczas posiedzenia Komisji Nadzwyczajnej ds. Deregulacji, przedstawiciele Rady Gospodarczej Strefy Wolnego Słowa na czele z prezesem Piotrem Hofmanem zaproponowali deregulację przepisów prawnych mających na celu miarkowanie interwencji legislacyjnej państwa w mechanizm rynkowy. Poniżej propozycja deregulacji.

Deregulacja, którą określić można jako miarkowanie interwencji legislacyjnej państwa w mechanizm rynkowy, jest jednym z warunków konstytutywnych wzrostu gospodarczego. Nie deprecjonując powinności władz publicznych do konstruowania reguł prawnych, koniecznych przecież, dla sprawnego funkcjonowania gospodarki, mieć należy na względzie, że przesada w tym obszarze przynosi przeważnie negatywne skutki. Stąd jak najbardziej wskazana, czy może lepiej nawet powiedzieć, konieczna jest polityka, która aktywizm państwa w odniesieniu do wolnego rynku będzie umiejętnie hamować.

W warunkach polskich wyróżnić należy trzy obszary, w których problem deregulacji ogniskuje się aż nadto widocznie. Pierwszym z nich jest skomplikowane prawo, co szczególnie odnosi się do systemu podatkowego. Od lat mamy do czynienia z narastającym bagażem przepisów podatkowych, które czynią system podatkowy zagmatwanym, a prawo niezwykle trudnym do zrozumienia dla osób, które prowadzą działalność gospodarczą. Nadprodukcja regulacji podatkowych jest szczególnie dotkliwa dla podmiotów mniejszych, dla których dostęp do wiedzy fachowej jest zbyt kosztowny i niejednokrotnie efektywnie przez to niedostępny. Widać tutaj zresztą swoistą aktywność legislacyjną, która z jednej strony wprowadza ulgi na przedsiębiorstw (np. estoński CIT) , z drugiej zaś ogranicza ich stosowanie szeregiem warunków ujętych w długie i mętne przepisy. W efekcie dochodzi do sytuacji, w której rzekoma ulga staje się dla przedsiębiorcy problemem. Jej zastosowanie bowiem stawia go wobec ryzyka podatkowego, którego materializacja w niejednym przypadku oznaczać może nawet upadłość.

Drugim obszarem jest kultura legislacyjna, która w warunkach polskich wciąż pozostawia wiele do życzenia. Warto zwrócić tutaj uwagę na niedostateczne konsultacje kluczowych przepisów z interesariuszami . Wiele z owych konsultacji wygląda na jedynie realizację przykrej konieczności, nie zaś gotowość do wsłuchania się w głos tych, którzy w danej sprawie maja coś do powiedzenia. W rezultacie dochodzi do przyjmowania prawa pełnego usterek, których, gdyby posłuchać zainteresowanych, można było uniknąć już na etapie prac legislacyjnych. Polskie model konsultacji społecznych pozostawia zatem wiele do życzenia, jego schematyzm i powierzchowność sprawiają, że uczestniczące w konsultacjach podmioty mają poczucie, że ich głos nie jest słuchany i uwzględniany.

To zaś wiąże się z trzecim problemem, jakim jest zmienność przepisów. Niestety zdarza się i tak, że dana ustawa musi zostać znowelizowana zanim w ogóle wejdzie w życie. To przykre doświadczenie pokazuje, że prawo w Polsce przyjmowane jest niejednokrotnie zbyt szybko i w rezultacie pobieżnych konsultacji. Efekt jest taki, że przepisy zmieniają się często pozostawiając przedsiębiorców w stanie permanentnej niepewności.

Naszą propozycją w reakcji na powyższe uwagi, jest przyjęcie w Polsce, znanej z wielu krajów Europy, reguły one in – one out. Jej istotę przedstawia poniższy opis:

„Za każdą nową regulację odnoszącą skutek wobec sektora przedsiębiorstw, związaną z obowiązkiem ponoszenia przez ten sektor pewnych kosztów lub borykania się z obciążeniami niefinansowymi, z systemu prawnego musiała zostać usunięta obowiązująca dotychczas regulacja, która związana była z obowiązkiem ponoszenia przez ten sektor zbliżonych kosztów lub obciążeń, jak szacowane wraz z wprowadzeniem nowej regulacji”

M.A. Gontarz – Dobrowolska, Zasada one-in, one-out jako granica ingerencji ustawodawczej w sferę wolności działalności gospodarczej, Przegląd Prawa Konstytucyjnego Nr 3 (61)/2021, s. 243.

Zasada ta funkcjonuje m.in. w :

  •  Niemczech
  •  Francji
  •  Hiszpanii
  •  Włoszech

co potwierdza jej znaczenie jako czynnika mającego przeciwdziałać nadmiernej aktywności państwa w obszarze stanowienia przepisów regulujących funkcjonowanie wolnego rynku. Jej wprowadzenie do polskiego porządku prawnego było zresztą już wielokrotnie zapowiadane. Jak dotąd bez rezultatu.

Jako Rada Gospodarcza Strefy Wolnego Słowa apelujemy zatem aby zasada „one in – one out” została zarekomendowana przed Komisję Nadzwyczajną ds. Deregulacji, a prace nad jej przyjęciem niezwłocznie podjęte. Liczymy, że będzie to krok w kierunku uczynienia mechanizmów przyjmowania regulacji gospodarczych bardziej przejrzystym i czytelnym dla wszystkich interesariuszy, szczególnie zaś dla polskich przedsiębiorców.

 

Uwaga, ta strona używa COOKIES.

Stosujemy je, aby ułatwić Tobie korzystanie z naszego serwisu. Pamiętaj, że w każdej chwili możesz zmienić ustawienia dotyczące COOKIES w ustawieniach swojej przeglądarki internetowej.

Zamknij